Otylia Jędrzejczak zachęca dziewczęta do chodzenia na lekcje wychowania fizycznego. Statystyki ciągle są alarmujące
Dzisiaj te uczennice, szczególnie w grupie liceum, niekoniecznie oczekują tylko przewrotu w przód, ale chcą właśnie zajęć, w których mogą wykazać się w różnych aspektach. Oczekują lekcji bardziej nowoczesnych, ale dających aktywność fizyczną. Cieszę się, bo pod tym kątem też myślimy w nowej podstawie programowej, żeby właśnie te dziewczyny bardziej zaktywizować i żeby nauczycielom w wielu kwestiach pomóc, bo statystyki są alarmujące. Mnie bardzo cieszy, że z tego projektu bardzo często uczennice przychodzą i mówią, że mają motywację do działania i będą chodziły częściej na lekcje wychowania fizycznego. Nauczyciele wracają do nas i mówią, że te uczennice naprawdę od tego momentu częściej przychodzą – mówi Otylia Jędrzejczak.
Z uczennicami w Zduńskiej Woli, oprócz Otylii Jędrzejczak, ćwiczyły brązowa medalistka ostatnich igrzysk olimpijskich w szermierce Martyna Swatowska-Wenglarczyk, wielokrotna medalistka mistrzostw świata i Europy w biathlonie Weronika Nowakowska oraz wielokrotna medalistka mistrzostw Europy w lekkiej atletyce Joanna Jóźwik. Zajęcia dla uczennic szkół ze Zduńskiej Woli prowadziła renomowana trenerka personalna, a kiedyś m.in. mistrzyni świata w karate Katrin Kargbo.
Myślę, że najważniejsza na lekcji wf jest dobra zabawa i przyjemność czerpania radości z ruchu i znalezienie takich form aktywności, które będą odpowiadały młodym uczennicom. Chcemy im pokazać, że mogą uprawiać różne dyscypliny, różne formy aktywności, nie zawsze te, w których jesteśmy najlepsi, ale że po prostu ruch to jest coś fajnego, coś zdrowego i coś, co też można robić razem, co jest myślę sobie niezwykle istotne w dzisiejszym społeczeństwie – mówi Weronika Nowakowska.
Myślę, że ogromna jest rola nauczycieli, aby pokazać, że aktywność fizyczna jest przyjemna. Jest wiele form i każdy może znaleźć coś dla siebie. Warto ćwiczyć, warto zadbać o swój organizm i to nie musi być katorżnicze. Chcemy pokazać, że spocony organizm jest ładnym organizmem. A bieganie? Bieganie jest formą troszkę ucieczki od rzeczywistości. Ja mam wrażenie, że wtedy osiągam zupełnie inną świadomość. Bieganiem można się bawić – dodaje Joanna Jóźwik.
Uczennice uczestniczące w czwartkowych zajęciach potwierdzają, że sporo ich koleżanek opuszcza lekcje wychowania fizycznego.
Ja bardzo lubię lekcje wf. Dużo ćwiczymy w parach, czy grupach, więc można się zintegrować. No i zadbać o swoje zdrowie, a zdrowie jest też bardzo ważne. Widzę, że w klasie często dziewczyny unikają tych wf-ów, wymyślają jakieś wymówki, ale uważam, że jest to bardzo złe – mówi Oliwia Grobelna z II Liceum Ogólnokształcącego w Zduńskiej Woli.
Mistrzynie sportu zwracają uwagę również na fakt, że większość wielkich karier sportowych zaczyna się na lekcjach wychowania fizycznego, gdy nauczyciel zauważy talent u ucznia.
Sponsorem głównym Fundacji Otylii Jędrzejczak, wspierającym program „Mistrzynie w szkołach”, jest firma Bella, wiodący na rynku producent artykułów higienicznych dla kobiet, a uczestniczki akcji otrzymały atrakcyjne pakiety startowe, ufundowane m.in. przez markę Bella i HMS Fitness.U mnie było trochę inaczej, bo to rodzice mnie zapisali na szermierkę. Nauczyciele wf proponowali mi lekką atletykę, bo byłam bardzo takim sprawnym dzieckiem, lubiłam ruch, ale rodzice wybrali dla mnie szermierkę i tak też już na niej zostałam. Każdą osobę interesują inne rzeczy, więc lekcje wf powinny być różnorodne, żeby pokazać różne dyscypliny sportowe, żeby dla dziewczyn było trochę tańca, trochę takiego ruchu, który im sprawia przyjemność, dla chłopaków, żeby właśnie były dyscypliny pod nich – mówi Martyna Swatowska-Wenglarczyk.
Hasłem przewodnim naszego projektu jest „jestem sobą, jestem bella, piękna, wyjątkowa i niepowtarzalna”. Każda z nas jest inna. Jedna jest filigranowa, drobna, druga jest potężniejsza, większa. Jeszcze inna z mistrzyn jest z małej miejscowości, inna jest z większej, a wszystkie borykały się z różnymi problemami. To jest niezwykle istotne, żeby to pokazywać młodym uczennicom, że nie wszystkie musimy mieć na sam filtr na Instagramie, ale wszystkie możemy być wyjątkowe i działać dla rozwoju swojej osobowości, ale też zdrowia fizycznego i psychicznego – dodaje Jędrzejczak.
Projekt „Mistrzynie w szkołach” współfinansowany jest przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, a jego pierwsza odsłona w 2025 roku także przez Miasto Zduńska Wola oraz MOSiR Zduńska Wola.