Apel organizacji pozarządowych w sprawie swobody wypowiedzi personelu medycznego
Sieć Obywatelska Watchdog Polska wspólnie z Helsińską Fundacją Praw Człowieka zaapelowała do Ministerstwa Zdrowia, Sanepidu oraz dyrektorów szpitali o przestrzeganie prawa do wolności słowa personelu medycznego oraz powstrzymania się od nakładania nadmiernych ograniczeń czy też wyciągania konsekwencji wobec medyków pełniących rolę sygnalistów.
REKLAMA
Treść apelu
Apel nawiązuje do doniesień medialnych na temat pracowników i pracownic służby zdrowia otrzymujących wypowiedzenia umowy o pracę w związku z informowaniem społeczeństwa o brakach środków ochronny osobistej zmniejszających ryzyko zachorowania na COVID-19. W ostatnich dniach zakaz informacji został nałożony nie tylko na lekarzy decyzją dyrektorów szpitali, ale również na wojewódzkich konsultantów medycznych decyzją Ministerstwa Zdrowia.
Jak już pisaliśmy we wcześniejszym tekście - zdrowie publiczne zależy od dobrej informacji (Zdrowie publiczne zależy od dobrej informacji). Społeczeństwu nie jest obojętne, czy lekarze mają zapewnione odpowiednie warunki pracy.
Apel – zawierający uzasadnienie prawne i analizę wagi wolności słowa – nie jest jedynym podjętym przez nas działaniem. Wysłaliśmy też pytania do szpitali. Zastrzegliśmy, że „Zdajemy sobie sprawę z obecnego obciążenia personelu zarządzającego szpitalem. Nie chcemy zwiększać tego obciążenia. Jednocześnie widzimy, że szpitale potrzebują wsparcia społecznego, a informacja o problemach rozchodzi się dzięki sygnalistom. Naraża to osoby dbające o dobro pacjentów na dodatkowe konsekwencje. Potrzebna jest usystematyzowana informacja z wielu placówek. W związku z tym, dla dobra zarówno personelu szpitala, jak i zdrowia obywateli”
Pytamy o procedury obowiązujące w związku z wirusem i zaopatrzenie, a także o to, czy personel otrzymał zakaz wypowiedzi. Nasze pytania i odpowiedzi szpitali można przeczytać na stronie, z której zostały wysłane: Warunki pracy w szpitalach w związku z SARS-CoV-2.
Apel nawiązuje do doniesień medialnych na temat pracowników i pracownic służby zdrowia otrzymujących wypowiedzenia umowy o pracę w związku z informowaniem społeczeństwa o brakach środków ochronny osobistej zmniejszających ryzyko zachorowania na COVID-19. W ostatnich dniach zakaz informacji został nałożony nie tylko na lekarzy decyzją dyrektorów szpitali, ale również na wojewódzkich konsultantów medycznych decyzją Ministerstwa Zdrowia.
Jak już pisaliśmy we wcześniejszym tekście - zdrowie publiczne zależy od dobrej informacji (Zdrowie publiczne zależy od dobrej informacji). Społeczeństwu nie jest obojętne, czy lekarze mają zapewnione odpowiednie warunki pracy.
Apel – zawierający uzasadnienie prawne i analizę wagi wolności słowa – nie jest jedynym podjętym przez nas działaniem. Wysłaliśmy też pytania do szpitali. Zastrzegliśmy, że „Zdajemy sobie sprawę z obecnego obciążenia personelu zarządzającego szpitalem. Nie chcemy zwiększać tego obciążenia. Jednocześnie widzimy, że szpitale potrzebują wsparcia społecznego, a informacja o problemach rozchodzi się dzięki sygnalistom. Naraża to osoby dbające o dobro pacjentów na dodatkowe konsekwencje. Potrzebna jest usystematyzowana informacja z wielu placówek. W związku z tym, dla dobra zarówno personelu szpitala, jak i zdrowia obywateli”
Pytamy o procedury obowiązujące w związku z wirusem i zaopatrzenie, a także o to, czy personel otrzymał zakaz wypowiedzi. Nasze pytania i odpowiedzi szpitali można przeczytać na stronie, z której zostały wysłane: Warunki pracy w szpitalach w związku z SARS-CoV-2.
PRZECZYTAJ JESZCZE