Nie będziemy obojętni na próby zastraszania funkcjonariuszy
Szef MSWiA Marcin Kierwiński i minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek wizytowali w poniedziałek przejście graniczne Świnoujście – Garz. Podczas briefingu dla mediów podkreślili, że Polska jest bezpieczna, a zapewniają to funkcjonariusze straży granicznej, policji i żołnierze. Ministrowie zapowiedzieli, że osoby atakujące funkcjonariuszy pilnujących granic będą „rozliczane zgodnie z prawem”.
– Musimy mieć świadomość, że nie pozostaniemy obojętni na próby nie tylko zastraszania funkcjonariuszy, ale także przejmowania ich funkcji – podkreślił Żurek. – Funkcjonariusze będą chronieni. Nie będziemy dopuszczać osób, które atakują funkcjonariuszy. Będziemy je rozliczać – powiedział minister sprawiedliwości.
Żurek powiedział, że Polska musi być „przestrzenią absolutnie bezpieczną”. Powiedział, że tak jak minister Kierwiński jest zwolennikiem „państwa silnego”. Mówiąc o przypadkach podszywania się pod funkcjonariuszy, przywołał art. 227 KK. Jednocześnie ocenił, że był on dotychczas traktowany „z przymrużeniem oka”.
– My mówimy prokuratorom, jeżeli macie zebrane dowody, nie boimy się iść z takimi sprawami do sądu – stwierdził szef resortu sprawiedliwości.
Zaznaczył, że „takie sprawy się toczą”, ale na razie nie są nagłaśniane przez prokuraturę i MS.
– Jak wpłynie pierwszy taki akt oskarżenia, zostaniecie o tym państwo poinformowani. Natomiast my nie będziemy ręcznie sterować prokuratorami – powiedział Żurek. – Jestem zwolennikiem pokazywania w mediach nie obietnic, ale konkretnych dokonań – dodał.
Pytany o sprawę Roberta Bąkiewicza, lidera Ruchu Obrony Granic, który ma usłyszeć zarzuty znieważenia czterech funkcjonariuszy SG i Żandarmerii Wojskowej na moście granicznym w Słubicach 29 czerwca, minister Żurek stwierdził, że w tej sprawie „działają procedury”.
Prokurator z Gorzowa Wlkp. zajmujący się sprawą ocenił, że do przestępstwa nie doszło. Kiedy pod koniec lipca Prokurator Regionalna w Szczecinie, nadzorująca gorzowską Prokuraturę Okręgową, nakazała prowadzić postępowanie i postawić zarzuty, prokurator wyznaczony do wykonania polecenia złożył wniosek o wyłączenie. Prokuratura Krajowa uznała ten wniosek za bezzasadny. Na razie nie wiadomo, na jakim etapie jest śledztwo.
– Jesteśmy zwolennikami autonomii prokuratury – zapewnił Żurek. – Ale będziemy podejmować działania, które pozostają w kompetencji zwierzchników. Prokuratura jest formacją zhierarchizowaną – przypomniał.
Zwrócił uwagę, że „wielu prokuratorów pozostaje pod pewną presją nacisków politycznych”, także ze strony mediów. Zaapelował, by nie wywierać tej presji.
– Decyzję dotyczącą tego pana (Bąkiewicza) poznamy wtedy, kiedy prokuratura albo postawi mu zarzuty, albo uzna, że nie ma potrzeby stawiania zarzutów – powiedział Żurek.
Podczas konferencji szefów MSWiA i MS na przejściu granicznym Świnoujście – Garz na drodze wjazdowej demonstrowało sześć osób w kamizelkach ROG. Trzymali transparent „Murem za Bąkiewiczem”. Wznosili okrzyki. Minister Żurek zaznaczył, że pytał o aktywistów ROG komendanta świnoujskiej SG.
– Okazuje się, że Ruch Obrony Granic pojawił się dzisiaj po raz pierwszy w momencie, kiedy zrobiliśmy konferencję prasową, więc możecie państwo sami sobie ocenić, czy to jest Ruch Obrony Granic, czy jest to ruch polityczny, który miał wywołać pewne zamieszanie – dodał.
Osoby w kamizelkach ROG w rozmowie z PAP poinformowały, że ich patrole w Świnoujściu odbywają się regularnie od kilku tygodni. Demonstrujący przyznali, że specjalnie przyjechali na konferencję ministrów z transparentem „Murem za Bąkiewiczem”.
Podczas briefingu policjanci zatrzymali mężczyznę, który wznosił nieprzyjazne okrzyki pod adresem Żurka i Kierwińskiego.
Szef resortu sprawiedliwości zachęcał do wstępowania w szeregi służb mundurowych „wszystkich silnych mężczyzn, wysportowanych, dzielne kobiety”. Przypomniał, że w formacjach mundurowych są wakaty. Wyjaśnił, że po przejściu szkolenia można „wspierać polskie granice obecnością w mundurze”.
– Natomiast nie będziemy dopuszczać do sytuacji, w której polscy obywatele, w tym regionie przygranicznym, korzystają z dobrodziejstwa, jakim było Schengen i nagle się okazuje, że są jakieś osoby, które podszywając się pod funkcjonariuszy, próbują samowolnych działań. Na to nie może być zgody – podkreślił szef MS.
Dodał, że polska granica jest bezpieczna, a „wszystkie plotki, polityczne próby wykorzystania granicy i funkcjonariuszy należy włożyć między bajki”. Wsparcie dla polskiej służby wyraził również minister Kierwiński, który podkreślił, że państwo polskie będzie bronić „każdego funkcjonariusza, który jest na pierwszej linii”.
– Nie dopuścimy i nie pozwolimy, żeby jakikolwiek funkcjonariusz publiczny, niezależnie czy nosi mundur straży granicznej, policji, wojska, czy jest prokuratorem, był obrażany, szkalowany albo ktokolwiek przeszkadzał mu w pracy – zapewnił.
Szef MSWiA poinformował, że po przywróceniu przez Polskę kontroli na granicy z Niemcami w Świnoujściu SG zawróciła 26 osób. Żurek zaznaczył, że nie byli to nielegalni migranci, tylko „osoby, które miały braki w dokumentach”.
Ministrowie Żurek i Kierwiński poinformowali, że w poniedziałek rano uczestniczyli w Szczecinie w konferencji prokuratorów regionalnych, komendantów wojewódzkich policji i szefów oddziałów Straży Granicznej na temat, jak wyjaśnili, skutecznej walki z różnego rodzaju przestępczością, która pojawia się w regionach przygranicznych.
Kontrole na granicy z Niemcami i Litwą zostały przywrócone przez Polskę 7 lipca br. Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA kontrole będą prowadzone co najmniej do 4 października. Na granicy z Niemcami działają 52 przejścia graniczne, z czego w 16 miejscach będą prowadzone kontrole stałe.
Minister Kierwiński w Świnoujściu zapowiedział, że decyzja o ewentualnym przedłużeniu kontroli ma zapaść w połowie września. (PAP)
tma/ nl/ ak/ jann/ mhr/
